Głośnik przenośny X-737 i X-751 od REAL-EL

Funkcje i połączenia

To aż zaskakujące, ile te tanie te boomboksy od REAL-EL mają funkcji. Zacznijmy od tego, co mnie nie interesowało w nich. Można podpiąć do nich mikrofon i bawić się w karaoke. Są nawet do tego dwie osobne gałki, jedna do echa, druga do głośności mikrofonu. Jest też opcja TWS, czyli łączenie dwóch głośników, chociaż instrukcja nie precyzuje kwestii modeli. Próbowałem sparować oba modele według opisu w instrukcji i nie działało. Próbowałem też różnych innych kombinacji, ale też bez skutku. Nie wiem, czy coś jest zepsute, czy może problemem było to, że są to dwa różne modele. Jeśli komuś nie zależy, jak mnie, nie będzie to miało znaczenia. Jeśli komuś jednak ta funkcja się przyda, to warto dopytać producenta. EDIT: Po rozmowie z producentem okazało się, że TWS działa tylko, gdy ma się dwa te same modele głośników, dlatego moja próba łączenia boomboksów była nieudana.
Radia FM w obu głośnikach nie ma, chociaż, co ciekawe, na opakowaniu X-751 jest z zdjęcie boku głośnika, które sugeruje jego obsługę. Przynajmniej w opisach sprzętu w sklepach nie ma informacji o tym, więc jest to tylko niedopatrzenie producenta.

Za to to, co interesuje wszystkich, to możliwości podłączenia źródeł dźwięku. Jest ich kilka, a najważniejszy jest Bluetooth. Połączenie w ten sposób nie sprawia żadnych trudności. Z telefonem działa świetnie, a z PS Vita bardzo dobrze, choć mam wrażenie bardzo delikatnego opóźnienia. Nintendo Switch wypada na trzy z plusem. Konsola łączy się bez problemu, ale jest zauważalne opóźnienie w dźwięku (na pewno mniej niż pół sekundy, hm, nie pomyślałem, żeby zmierzyć stoperem). W przypadku visual noveli nie miało to jakiegoś konkretnego znaczenia, a w Dragon Ball FighterZ jest taki chaos dźwiękowy, że w sumie też by można machnąć ręką. Jednak w grach bardziej precyzyjnych, gdy każda informacja jest na wagę złota, ten lag może przeszkadzać. Poza tym połączenie działa tylko z wpiętymi Joy-Conami, jeżeli jakikolwiek kontroler jest podłączony bezprzewodowo, z dźwięku robi się sieczka. Steam Decka jeszcze nie sprawdziłem, bo się zepsuł i poleciał na wymianę. Gdy wróci dodam aktualizację. Można też podpiąć każdy inny sprzęt za pomocą kabelka z końcówką mini jack. EDIT: Głośniki bez problemu łączą się z Deckiem i na luzie można korzystać z bata BT w tym samym czasie. Jest jednak mały problem techniczny chyba w samej konsoli – dźwięk w grze miałem dopiero po włączeniu jej z już podpiętym głośnikiem. Gdy była odpalona, dźwięku nie było po sparowaniu… Ciekawe, jak to wygląda z innymi sprzętami audio z BT, niestety nie mam żadnego do sprawdzenia.

Do słuchania MP3 mamy dwie możliwości. Pierwsza to slot USB na pendrive’a, a druga to slot na karty TF. Właśnie widzę, że to jakiś pierwowzór microSD, więc zasadniczo będą działać obie, ja sprawdziłem tylko tę drugą (pominę fakt, że o istnieniu TF nawet nie wiedziałem). Z USB nie miałem żadnych problemów oprócz wspomnianej wcześniej zauważalnie większej głośności utworów. W przypadku mircoSD jest tylko w połowie dobrze, a to dlatego, że X-751 ma zepsuty slot… Wygląda na to, że jest za płytko osadzony, bo karta wchodzi tylko do połowy, nie siedzi dobrze w gnieździe i w ogóle nie łapie połączenia. Pewnie miałem pecha i trafiłem wadliwy egzemplarz. W przypadku odtwarzania audio z pena czy karty warto zaznaczyć, że boomboksy dekodują flaci! Nie mam pojęcia, dlaczego nie jest to podane przy opisach produktów, choć to istotna informacja. Pliki audio można odsłuchać we wspomnianym już randomie oraz powtórzeniu jednego i wszystkich utworów. Szkoda tylko, że nie można przeskakiwać od folderu do folderu (Manta to miała), zamiast tego możemy przejść tylko do następnego utworu lub przewijać aktualny.

Ostatnie, o czym jeszcze wypada wspomnieć, to oświetlenie RGB. Na szczęście można je wyłączyć. Ale gdyby komuś było potrzebne, to dostępne są trzy tryby. Pierwszy zmienia kilka kolorów bez żadnych efektów, a drugi przed zmianą najpierw rozjaśnia aktualną barwę. Trzeci niby dostosowuje się do muzyki i kolory są losowe. Jest zauważalne opóźnienie zmiany względem dźwięku, ale wyłapałem to pewnie tylko dlatego, że gapiłem się w głośniki podczas sprawdzania działania. Jasność światła jest raczej niska, ale w ciemniejszym pomieszczeniu potrafi się rozejść. Z ciekawości włączyłem dyskotekę w malutkiej kuchni bez okna i światła i muszę przyznać, że było kolorowo, chyba nawet New Order „Confusion Remix” leciało xD

A, no tak, głośniki wydają śmieszne windowsowe dźwięki przy zmianie trybu odtwarzania czy po połączeniu się z BT. Na szczęście można je wyłączyć, bo są dość głośne bez względu na ustawienie gałki.

Podsumowanie

Boomboksy REAL-EL bardzo pozytywie zaskakują pod kątem jakości dźwięku, głośności oraz czasu pracy baterii. Na plus także można zaliczyć kilka opcji podłączenia źródeł dźwięku oraz w miarę kompleksową obsługę plików audio. Porządne są też paski, które ułatwiają przenoszenie sprzętów oraz jakość obudów.

Średnio wypada natomiast wypoziomowanie dźwięku pomiędzy różnymi połączeniami, szczególnie dla MP3, które są zdecydowanie za głośne. Tu po części winny jest potencjometr poziomu głośności, który działa bardziej w stopniach głośności, a nie w gładkim jej zwiększaniu i zmniejszaniu. Szkoda też, że głośniki nie mają opcji działania z gniazdka, a tylko z baterii, co właściwie eliminuje je z użytku domowego. Trzymanie wpiętego zasilania przy tej opcji szybko zajechałoby baterię. Na stronie REAL-EL w opisie produktu trafiłem na sugestię, że dzięki AUX można podpiąć boomboksy do PC czy TV, co może być trochę mylące dla potencjalnych kupujących w tej sytuacji.

Niestety są też konkretne problemy. Jednym jest TWS, bo nawet instrukcja nie sugeruje, że muszą być to te same modele. Teoretycznie powinny współpracować ze sobą różne. Poza tym wadliwy slot na kartę w X-751 nie wygląda dobrze (mam nadzieję, że to nie problem wszystkich sztuk) oraz brak gaśnięcia kontrolki ładowania w X-737. Za konkretną wadę mogę uznać brak wskaźnika naładowania baterii – jest to spore niedopatrzenie, a bardzo ułatwiłoby obsługę. Poza tym mogą się trafić fizyczne wady produkcyjne. Na zdjęciach zobaczycie, że mniejszy model ma trochę przekrzywione ozdobniki głośników, co trochę psuje estetykę. Trafiły się też drobne niedociągnięcia, jak pozostałości jakiegoś kleju czy chropowatość na gładkim plastiku. Co ciekawe, w REAL-EL X-751 nie było tych różnych niedoskonałości. Przy korzystaniu z nich na zewnątrz trzeba uważać na zalania itp, bo nie mają żadnych zabezpieczeń na takie sytuacje (odsłonięte gniazda).

Mimo pewnych wad i niedociągnięć nie sądzę, żeby w cenie poniżej 300 złotych można było kupić lepsze głośniki o tej mocy i z tą jakością dźwięku. Jeśli natomiast chodzi o wybór konkretnego modelu, to tak właściwie sprowadza się do tego, na czym Wam bardziej zależy. X-737 jest trochę mniejszy i lżejszy, ale może stać tylko w poziomie, dodatkowo nóżki są tak rozłożone, że trzeba mieć pod niego szeroką powierzchnię. Ma naprawdę solidny bas, za to na dużej głośności traci czystość dźwięku. Jego cena u producenta to 259 PLN. Z kolei X-751 jest zauważalnie większy, ale przy tym nie jest jakoś zauważalnie cięższy oraz można go postawić pionowo. Ma słabszy bas, ale równiejszy dźwięk i lepiej sobie radzi z czystością na wyższym poziomie głośności. Cena to 299 PLN.

Po około dwóch tygodniach testów obu modeli boomboksów REAL-EL spokojnie mogę stwierdzić, że jestem z nich całkiem zadowolony i jeden z nich zdecydowanie zostanie ze mną w pracowni. Podczas testów słuchałem różnej muzyki, od cięższego metalu, przez amerykański rap, po ścieżkę z Atelier Ryza, dodatkowo były też podcasty i wszystko brzmiało bardzo dobrze. Dźwięk z głośników z X-737 i X-751 sprawiał, że mój mozaikowy mozół był zdecydowanie znośniejszy, więc mimo różnego rodzaju niedostatków spokojnie mogę je polecić.


Polecamy


Serdecznie dziękujemy REAL-EL
za udostępnienie sprzętów do testów


 

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *