Więc chodź, pomaluj mój świat, na czerwono, zielono i niebiesko.

Przez moje ręce przewinęło się naprawdę sporo osprzętu do Steam Decka, ale moje dwa ulubione to stacja HB0702 i rewizja tylnego panelu zwiększająca efektywność układu chłodzącego. Jak to JSAUX ma w zwyczaju, musiał jeszcze pokombinować, czego rezultatem są dwa nowe produkty – stacja dokująca 12-in-1 oraz panel z diodami RGB. Doskonałości nie da się jednak ulepszyć, bo zawsze można coś spierdzielić.

Backplate RGB

Po lewej gołe lampki, po prawej lampki z opcjonalnym (i dodatkowo płatnym) gripem.

To będzie szybka piłka, bowiem zmian w panelu jest niewiele. Mamy usprawniony model chłodzenia i półprzezroczyste plecki, które osobiście uwielbiam. JSAUX upchnął tutaj również modulik składający się z małego włącznika, bateryjki, złącza USB-C do ładowania i lampek. Niestety USB-C i przycisk psują estetykę  – rozumiem, że nie dało się tego zrobić inaczej, ale w idealnym świecie “światełka” działałyby z baterii konsoli, a sterowałoby się nimi dedykowanym pluginem. Może chociaż efekt daje radę? A no nie, bo jest tu kilka problemów.

Światła znajdują się tam, gdzie trzymamy konsolę, więc większość efektu psuje samo chwycenie Decka. Fajnie to prześwituje między palcami, ale gdy położymy konsolę ekranem ku dołowi, naszym oczom ukaże się wizualny dramat, neonowy horror. Diody wyglądają jak najtańsza chińszczyzna. Efekt poprawia dołączony do zestawu silikonowy grip, który sprawia że nie widać lampek i światło miło “rozpływa się” między barwami. Bateryjka też nie trzyma za długo – w zależności od trybu (“pływające” kolory, “oddychający” jeden kolor lub co kilka sekund zmiana) świecą 3-4 godzin. Tak, Steam Deck raczej nie wytrzyma jakoś znacznie dłużej, ale pamiętajcie, że lampki trzeba ładować osobno.

Osobiście prędzej wybrałbym model “klasyczny” tylnego panelu – daje on naprawdę wiele, jeśli chodzi o temperatury i kulturę pracy wentylatorów. Kolorki z silikonowym gripem są w porządku, ale w trakcie użytkowania grający i tak ich nie widzi.

Cena backplate RGB: 50 dolarów (~207 zł)

Trudno powiedzieć…

Recenzja stacji dokującej znajduje się na drugiej stronie.