Stacja dokująca JSAUX HB0702

Siedem w jednym? Chyba bardziej “wszystko w jednym”.

JSAUX nadal stara się trafić w gusta absolutnie wszystkich. Mamy więc model 602 który powinien spełnić minimalne wymagania podpięcia monitora, klawiatury i myszki. Mamy model 604 który dodaje nam mocniejsze porty USB, Ethernet czy złącze na dodatkowy dysk M.2. Testowany teraz przeze mnie HB0702 złącza na dysk nie posiada, lecz mimo to jest najlepszy z wszystkich trzech docków od JSAUX, które dotychczas prezentowaliśmy na naszym portalu.

Znana konstrukcja, znany problem – wloty powietrza częściowo zakryte.

Nie ma co za bardzo rozpisywać się o wyglądzie HB0702 – nadal do czynienia mamy z metalową obudową, do której wkładamy Steam Decka. Z przodu zostało wyeksponowane logo producenta. Z tyłu znajdziemy kolejno obok siebie kabelek, który wpinamy do Decka, port USB-C do ładowania, DisplayPort 1.4, HDMI 2.0 i trzy porty USB 3.2. Jeden bok zajmuje Gigabitowy port Ethernet, drugi natomiast jest pusty. Dostajemy więc nawet lepszy zestaw portów niż w oficjalnym docku (bo Valve wsadziło USB w wersji 3.1), dostajemy jednak klasyczny dla designu tej firmy problem z częściowo zasłoniętymi wlotami powietrza. Nie jest to problem aż tak palący jak w HB0604 z dyskiem SSD (który grzał się niemiłosiernie), ale należy o tym pamiętać przy dłuższych sesjach w cieplejsze dni.

Wpinając Decka do tej stacji, możecie na jednym monitorze grać, a na drugim coś poczytać!

Jak całość sprawuje się w boju? W trakcie kilkunastu sesji nie natrafiłem na chociażby jeden problem. Grałem przy pełnym użyciu portów USB, podpinając pod nie klawiaturę od Endorfy, myszkę i odbiornik od Arctisów. Podpiąłem też oba monitory i pod pewnymi warunkami działały one jak powinny. Zacznijmy może od tego, że w tym, jak Steam Deck zachowuje się przy podpięciu do monitora najważniejszy nie jest dock, a system operacyjny. Ten przystosowany jest raczej do obsługi małego ekranu i formy handheldowej. Z tego też powodu w trybie gamingowym obraz przełączany jest tylko i wyłącznie na jeden z monitorów – reszta jest wygaszana. Co gorsza, nie mamy możliwości wyboru monitora z ustawień trybu “gejmingowego” – u mnie początkowo priorytetowo wybierany był wyświetlacz podpięty pod DisplayPort –  monitor “dodatkowy” o gorszej specyfikacji, stojący trochę z boku. Pogrzebałem w trybie pulpitu, wróciłem, i zonk – już wszystko grało tak jakbym chciał. Nadal jeden monitor świecił pustką, ale teraz przynajmniej mogłem grać na moim głównym monitorze. Inną bajką jest jednak korzystanie z trybu pulpitu – tutaj dock rozwija swoje skrzydła, możemy bowiem z Decka korzystać jak ze standardowego kompa na Linuxie, a tryb gamingowy zostawimy sobie na ewentualne odłączenie konsoli od stacji.

Pełne okablowanie może sprawiać kłopot na biurku – zazwyczaj tyle kabelków trzymamy pod biurkiem, nie na nim.

Tryb pulpitowy stworzony pod pada nie jest – to fakt. Trzeba też pogodzić się z tym, że po odpięciu Decka gra wyświetli nam się niepoprawnie, ucinając większość ekranu – nie wiem czy jest jakaś reguła, bo część gier skalowała mi się poprawnie, a część ucinało. W trybie pulpitu bardzo dobrze działał tryb uśpienia. Jedyne, co trzeba zrobić, to wybrać opcję “Sleep” po kliknięciu przycisku zasilania. Trzeba jednak liczyć się z tym, że tracimy tutaj dostęp do szybkiego menu w którym zmieniamy TDP czy podpatrujemy wydajność.

Z przodu jak zawsze klasa – nawet gdy nie podpinam monitorów czy myszek, każdy dock od JSAUX dobrze trzyma sprzęt.

Teoretycznie brakuje mi jeszcze jednego portu USB – przygotowany zestaw to dla mnie absolutne PCt-owe minimum, a gdybym chciał podłączyć pendrive’a czy przewodowego pada, to muszę kombinować. Zasadniczo mógłbym wpiąć jakiegoś dodatkowego hub’a, jednak niezagospodarowany bok aż się prosi o jeszcze jeden, a może nawet dwa porty USB. Poza lekko zasłoniętymi wlotami jest to jednak idealny zamiennik oryginalnego docka od Valve i to w dwukrotnie niższej cenie. Wszelkie dolegliwości podpinania Steam Decka do dużych ekranów nie są dolegliwościami sprzętu, bo tutaj całością steruje system operacyjny. Jeśli chcecie korzystać ze Steam Decka, jak ze standardowego kompa, ale jesteście otwarci na drobną (i niezbyt bolesną) naukę obsługi Linuxa – JSAUX HB0702 będzie idealnym wyborem.

Miło, że firma dodała DisplayPort zamiast drugiego HDMI – nie każdy monitor ma złącze znane z konsol.


Zakup obowiązkowy!


Serdecznie dziękujemy JSAUX
za przesłanie egzemplarza recenzenckiego docka


Producent: JSAUX
Wymiary: 150x67x27 mm (dł x gł x wys)
Waga: 154 g
USB-C: 1 x port do ładowarki, 1 x wtyczka do połączenia z Deckiem
USB-A:
3 x 3.2
HDMI:
1 x 2.0 (4K@60Hz, 1440p@120Hz)
DisplayPort: 1×1.4 (4K@60Hz, 1440p@120Hz)
Ethernet: tak, 1 Gb/s

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *